Home
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Zaloguj
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Hemorrhage
|
Wysłany:
Śro 9:25, 18 Kwi 2007 |
|
|
Dołączył: 24 Paź 2005
Posty: 1083 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Mentally Ill from Amityville
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Jeśli tylko możecie - podarujcie, chociaż ten 1% na jakiś konkretny cel...
"Przerwijmy ciszę.
Motorem naszego działania jest chęć uratowania jak największej ilości koni. Ciągle mówimy "damy radę" . Zbudujemy kolejne stajnie, wykupimy, przyjmiemy kolejne konie.
Serca nasze są czyste, zamiary jasne, ręce silne i wciąż gotowe do dalszej pracy.
W natłoku codziennych obowiązków, bardzo ważnych, dotyczących naszych ukochanych zwierząt odkładamy na bok osobiste życie. Bałagan wokół nas, brak odpowiednich ubrań (w przypadku ważnych wyjazdów), brak łazienki, wody, ciepła z pieców, jedzenie "z doskoku".....
Ostatnio usłuszałam słowa: "brak ci Scarlett równowagi wewnętrznej. Brak snu, odpoczynku, ciągłe zagonienie. Oczywiście mówisz damy radę, wykupimy więcej i więcej koni - uratujemy ich jeszcze wiele. Czy aby napewno? A finanse ? Nie jest sztuką zdobyć pieniądze na kolejnego konia, wyzwaniem jest zapewnić zwierzęciu wszystko czego potrzebuje, do końca jego życia, przez wiele lat"
Moje serce krwawi gdy odchodzą ukochane mi istoty, tak boli gdy dzwonią ludzie i proszą o pomoc dla kolejnego konia, więc zbieramy pieniądze i kupujemy kolejnego, kolejnego....
Współczucie i chęc niesienia pomocy to wstęp do ostrej walki o godne życie tych o które walczymy, lecz szala przechyla sie coraz bardziej w druga stronę. Dzwonią też i inne telefony, proszę zapłacić za siano ile jeszcze będę czekać, już dwa miesiące temu minął termin zapłaty za leczenie dlaczego zwlekacie. Znowu trzeba kupić owies, lecz za ten stary trzeba jeszcze zapłacić i ten telefon od osoby, która tak przepięknie pomogła w najcięższej chwili Tary: dawno mieliście oddać pieniądze, zawiodłam się.
Ogromne ilości jedzenia dla zwierząt, ciągłe remonty, leczenie chorych - ogromne pieniądze. Obecność w schronisku dla psów w Ligocie otworzyła mi oczy.Tragedia tak dużej ilości zwierząt (wiele z nich zmarło z głodu). Tyle cierpiących zwierząt, w miejscu gdzie obiecano im opiekę .
Każda działalność charytatywna łączy się z ciągłymi prośbami o pomoc. Kto może pomóc zwierzętom w schroniskach? Odpowiedź jest tylko jedna . Wy drodzy Państwo ! Wiemy, że pomożecie - zawsze tak było. Tylko my musimy przedstawić Wam sytuację, musimy apelować o pomoc, wierząc, że nie zrezygnujecie.
Bo jeśli nie Wy to kto?
Dlatego bardzo prosimy o wsparcie, już niedługo przyjdzie wiosna, na pastwiskach wyrośnie zielona trawa, musimy przetrwać jeszcze trzy miesiące. Koszt wyżywienia zwierząt z Tary to około 1600 zł dziennie.
Przerwijcie ciszę na koncie Tary. Sami nie damy rady!!!
Przecież nie jesteśmy sami.
Jak trudno zebrać myśli i przelać je na papier.
Czy wystarczy napisać: prosimy o pomoc?
Chciałam napisać wzruszający, poruszający ludzkie serca apel o pomoc dla Tary. Myśli kłębią się w głowie, słowa cisną się zbyt szybko by przelać je na kartkę....
Może jeszcze raz napiszę słowa prośby:
Tara potrzebuje pomocy....."
Scarlett
--------------
1% to suma jaką możesz przekazać by wspomóc Tarę
1% to suma którą, możesz pomóc
1% nic Cię nie kosztuje, a innym może dać tak wiele radości
Jak co roku zaczyna się akcja 1%-owych odpisów od podatku na rzecz organizacji pożytku publicznego. Dla Tary to okres kiedy na koncie zaczyna pojawiać się gotówka, kiedy można zacząć spłacać długi zaciągnięte na zakup siana, owsa, lekarstw dla koni. Jest to pomocna dłoń wyciągnięta w kierunku koni z Tary, pomocna dłoń od Was wszystkich.
Drodzy internauci - macie rodziny, znajomych, przyjaciół - powiedzcie im o możliwości odpisu 1% od podatku za 2006 rok. Przekażcie, że gdzieś na Dolnym Śląsku istnieje Tara, w której mieszka grupa szczęśliwych koni, ale dzięki możliwości dokonania 1%-owego odpisu tych koni może być więcej - kolejne istnienia mogą zostać ocalone. Możemy wspólnie dać radość tym, które żyją.
-------------------
to właśnie tam trafiła też krówka, którą rok temu udało się uratować od trafienia do rzeźni....
|
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
|
|