Home
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Zaloguj
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
tekk_kot
|
Wysłany:
Pon 11:49, 19 Kwi 2010 |
|
|
Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 2285 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Meanwood LS6
|
Generalnie rzecz ujmując jestem pod dużym wrażeniem stylu pisania, porównań i odniesień tego młodego człowieka
warto poczytać...
Surgeon – Compliance Momentum
Niewielu jest artystów, o których można by powiedzieć, że utrzymują stały, wysoki poziom na przestrzeni całej swojej kariery. Anthony Child a.k.a Surgeon swoją ostatnią EPką ‘Compliance Momentum’ udowadnia, że należy do tego wąskiego grona producentów, którzy nigdy nie zawodzą…
Materiał wydany na ‘Dynamic Tension Records’ jest pierwszym od niemal 3 lat, pełnoprawnym release’m uzdolnionego Brytyjczyka (nie liczę tutaj mixów dla Resident Advisor, czy FACT, pomijam również ‘Hello Oslo’, które to jest kompilacją wcześniej wydanych utworów). Jak widać Anthony stawia na jakość, a nie ilość i trzeba przyznać, że to podejście procentuje, wszak ciężko znaleźć w jego dorobku słabą płytę.
Otrzymujemy tutaj dwa utwory, tytułowe ‘Compliance Momentum’ oraz ‘The Crawling Frog Is Torn And Smiles’. Po pierwszym, pobieżnym przesłuchaniu, jedna rzecz szczególnie rzuciła mi się ‘w uszy’. Surgeon robi swoje, mimo tego, że wielu artystów związanych ze sceną techno zmieniło, zmieniało, bądź zmienia swój styl pod kątem obowiązujących trendów, a to idąc w stronę klikającego ‘minimalu’, bądź też zahaczając o dubstep. Materiał obecny na tej EPce jest logiczną kontynuacją drogi, jaką przeszedł ten muzyk w ciągu ostatnich piętnastu lat i to jest moim zdaniem główna (poza oczywistym talentem) przyczyna sukcesu Anthony’ego. Nie chciałbym aby, to co napisałem powyżej zostało odebrane jako pieśń pochwalna, po prostu darzę wielkim szacunkiem ludzi, którzy są wierni swoim ideałom. Porzucając tę drobną dygresję: mamy tutaj doskonały przykład unikalnego, bezkompromisowego stylu Surgeona. Pierwsza strona to twardy, sterylny beat i przeciągłe, okrutnie chłodne dźwięki, brzmiące niczym wielka metalowa konstrukcja, powoli dezintegrująca się na naszych oczach. Przywodzi to trochę na myśl jego płytę ‘Screw The Roses’ z 2001 roku, jednak w tym wypadku Anthony tworzy atmosferę w nieco bardziej oszczędny i mniej dosłowny sposób. Druga strona to może nieco mniej parkietowe narzędzie, natomiast pod względem treści co najmniej tak samo interesujące. Słychać tu pulsujące pady, nieco w stylu Jeffa Millsaindustrialne szelesty powoli przelewające się gdzieś na drugim planie, a wszystko to na tle bogato wybrzmiewającego basu, korespondującego trochę z brzmieniem jakie znamy z dokonań Sleeparchive.
Mimo, że nie jest to może najlepsza płyta Surgeona, a ‘tylko’ kolejna solidna pozycja w jego dorobku, to bez wątpienia warto mieć ją w swojej kolekcji.
[link widoczny dla zalogowanych]
Paul Damage – Arciform EP
Jakiś czas temu przestałem regularnie przeglądać kategorię “techno” w internetowych vinylshopach. Mroczne i surowe dźwięki, które były (i wciąż są) jedną z moich głównych fascynacji w obrębie tanecznej elektroniki, zostały nieco zepchnięte na margines przez zalew „okołominimalowych” produkcji. Jest to oczywiście naturalna kolej rzeczy. Muzyka ciągle się zmienia, jednak muszę przyznać, że ten, już nie tak nowy, acz dominujący trend w techno, nie specjalnie mnie porywa.
Tym bardziej byłem ucieszony, gdy spostrzegłem, że po niemal 4 latach milczenia Paul Bailey wydał nowy materiał jako Paul Damage. „Arciform” – bo o tej EPce będzie mowa, to trzy dorodne kawałki pordzewiałej blachy przysypane co najmniej wiadrem gwoździ. Odchodząc od nieco abstrakcyjnych opisów, to bardzo solidny kawałek dark techno. „Solidny” to najlepsze słowo jakiego można użyć – nie ma tu niczego zrywającego sufit, bądź też wytyczającego nowe kierunki, jest tylko to co niezbędne: surowy klimat, twardy bit i brak kompromisów. Nie ma żadnego puszczania oka do słuchacza, są natomiast 3 numery, których głównym przeznaczeniem jest parkiet i duży sound system. Co bardziej obeznanym A1 i B2 od razu skojarzą się z płytami wydawanymi dla Emergence Records (polecam porównać „Arciform” z „Emergence Seven”). Industrialne, niepokojące dźwięki na tle ostrego, niemal maszynowego, bitu stanowią namacalną definicję tego czym jest Techno. To właśnie ten odhumanizowany pierwiastek został na przestrzeni ostatnich kilku lat nieco wyabstrahowany z muzyki rodem z Detroit. Mam nadzieję, że opisywane tutaj 12 cali jest zwiastunem lepszych czasów. A co z B1? Prosty, pozbawiony ozdobników bit z powykręcanym acidowym synthem na pewno zrobiłby swoje na imprezie, w okolicach godziny 4-5 rano.
To jest właśnie naturalne środowisko tej płyty. Dorabianie jakiejkolwiek poważniejszej ideologii jest tutaj bezsensowne. To typowe, parkietowe, DJskie narzędzie, które przy udziału zmysłu słuchu ma wprowadzić mózg w rezonans i jestem pewny że z tej roli wywiąże się doskonale.
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
|
|
|
SoopeR
|
Wysłany:
Pon 12:45, 19 Kwi 2010 |
|
|
Dołączył: 24 Paź 2006
Posty: 1016 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wodz.Śl.
|
moim zdaniem vervain nie oparł się jednej rzeczy a mianowicie kultowi jednostki. i to źle robi tym recenzjom. pierwsza dostała moim zdaniem za duzo splendoru "za nazwisko" druga natomiast w sposób troche niezrozumiały dolepioną plakietkę dark techno którego nie omieszkam stwierdzic u Baileia nie ma za wiele (na hogu szczególnie) . A na Arciform dark jest tyle co kot (bynajmniej nie tekk_ ) napłakał (i uchem laika tylko na b2)
ps a1 z Arciforma mi natomiast momentalnie skojarzyło się z ultaviolet (sleep) surgeona... mocniej twardziej ale w takim samym pięknym klimacie
Ostatnio zmieniony przez SoopeR dnia Pon 12:49, 19 Kwi 2010, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
Vervain
|
Wysłany:
Pon 14:26, 19 Kwi 2010 |
|
|
Dołączył: 16 Paź 2006
Posty: 498 Przeczytał: 0 tematów
|
Cytat: | pierwsza dostała moim zdaniem za duzo splendoru "za nazwisko" |
To nie chodzi o nazwisko, ja się po prostu autentycznie ucieszyłem gdy usłyszałem tą epkę. Pierwszy raz widząc ją na Juno byłem pełen obaw, czy Surgeon nie poszedł w klikanie (jak to zrobiła masa innych producentów), więc tym bardziej byłem zadowolony gdy okazało się, że zawartość jest taka, a nie inna, i choćby za to dostał u mnie kilka 'punktów'. Oceniłem tą płytę w kontekście tego co aktualnie jest wydawane, zapewne inaczej bym ją odebrał gdyby ukazała się jakieś 5-6 lat temu.
Cytat: | druga natomiast w sposób troche niezrozumiały dolepioną plakietkę dark techno |
To ciekawe, ja takie dźwięki zawsze kojarzyłem z dark/industrial techno, więc gdybyś mógł wskazać ze 2-3 epki, które są Twoim zdaniem pełnoprawnie 'dark'? Pytam bez cienia złośliwości, warto by było trochę ujednoznacznić definicję tego gatunku
Poza tym, dzięki za to, że chciało Ci się przeczytać te teksty i dzięki za krytykę, mam teraz kilka rzeczy do przemyślenia
|
|
|
SoopeR
|
Wysłany:
Pon 20:53, 19 Kwi 2010 |
|
|
Dołączył: 24 Paź 2006
Posty: 1016 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wodz.Śl.
|
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
i nie utozsamiam offbeatu z dark a przynajmniej nie do konca
Ostatnio zmieniony przez SoopeR dnia Pon 21:01, 19 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
|
|