Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
AyEri
|
Wysłany:
Pią 10:02, 24 Lis 2006 |
|
|
Dołączył: 22 Sie 2006
Posty: 100 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: 49°42'N, 19°12'E // 50°04.5'N, 19°47.5' E
|
budzę się.. z poczuciem winy..
za to że jestem inny.. niż większość ludzi..
ta świadomość mocno mnie smuci...
niezrozumiany, samotny...
wyklęty przez siebie...
wciąż te same pytania...nadal bez odpowiedzi..
modlitwa nie pomaga... idee wygasają..
któż mi pomoże?.. gdzie szukać ukojenia?..
czyżby tylko w eterze?..
skąd wszystko i nic się bierze..
*
*w sobie dopisuję własny scenariusz..
*
chyba już wiem.. że jednak żyję dla..
|
|
|
|
|
Hemorrhage
|
Wysłany:
Pią 12:42, 24 Lis 2006 |
|
|
Dołączył: 24 Paź 2005
Posty: 1083 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Mentally Ill from Amityville
|
Cytat: | budzę się.. z poczuciem winy..
za to że jestem inny.. niż większość ludzi..
|
nei jestes inny, jestes lepszy!
Cytat: | niezrozumiany, samotny... |
ja osobiscie bardzo lubie z Toba rozmawiac, chociaz czasem niektorych rzeczy nierozumiem. Szkoda ze tak rzadko jest okazja zeby pogadac...
Trzymaj sie i nei mysl o tym w taki sposob. JESTES WIELKI .
|
|
|
tekk_kot
|
Wysłany:
Pią 13:24, 24 Lis 2006 |
|
|
Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 2285 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Meanwood LS6
|
ja Cię nie znam, ale.................................... jeśli to TY napisałeś ten wiersz, to.................... skąd wiedziałeś, że piszesz o mnie???????????????????????????????????
|
|
|
ploomba Administrator
|
Wysłany:
Pią 18:49, 24 Lis 2006 |
|
|
Dołączył: 19 Paź 2005
Posty: 1032 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: __>> MeKkA
|
mimo tego ze innym sie jest i niby lepszym swiadomosc ze najblizsi Cie nie rozumieja (99% poza nielicznymi wyjatkami) jest dobijajaca..samotnosc na zawsze
malo tego...zmuszanie do stawania sie "normalnym" w sensie "normalnego" spoleczenstwa doprowadza do depresji..
..a moze oni sa nienormalni? a tylko mala garstka tak naprawde zyje i jest swiadoma swojego istnienia? ..jedyne pocieszenie
|
|
|
AyEri
|
Wysłany:
Pią 21:17, 24 Lis 2006 |
|
|
Dołączył: 22 Sie 2006
Posty: 100 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: 49°42'N, 19°12'E // 50°04.5'N, 19°47.5' E
|
Dzisiaj nie byłem świadom tego co piszę.
Pykałem po klawiszach i ani jednego intelektualnego "neuronu" nie użyłem.
Kicia, Hemorr.., Richie:
Bo wszystko staje się gówno warte jak nie ma się nikogo bliskiego kto nas rozumie, szanuje nasze pasje ani współ..cieszy się z sukcesów, współ..smuci porażkami.
Pieprzony materialny świat.. Wytłumaczcie mi.
Co ma większą wartość?
-Czy to że zarobisz dużo kasy i bardziej lub mniej będziesz mógł nią dysponować na swój sposób..
-Poszerzasz własne zainteresowania, pogłębiasz własną wiedzę, starasz się zrozumieć problemy ówczesnego życia, szukasz dobra w innych ludziach?
Bo według mnie ta druga opcja..
Świat jest pełen egoistów i zobojętniałych ludzi.. przykre jest to że nieraz można znaleźć nich wśród bliskich..
Ay..
|
|
|
Hemorrhage
|
Wysłany:
Sob 1:18, 25 Lis 2006 |
|
|
Dołączył: 24 Paź 2005
Posty: 1083 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Mentally Ill from Amityville
|
Cytat: | Co ma większą wartość?
-Czy to że zarobisz dużo kasy i bardziej lub mniej będziesz mógł nią dysponować na swój sposób..
-Poszerzasz własne zainteresowania, pogłębiasz własną wiedzę, starasz się zrozumieć problemy ówczesnego życia, szukasz dobra w innych ludziach? |
na dzien dzisiejszy - dla tych "normalnych" (tak jak Richie napisał - to ONI są nienormalnie...nie inni - bo byc innym to raczej komplement) ta pierwsza opcja jest szczytem marzen...
dla mnie bez gadania ta droga...bo nie ma nic lepszego w zyciu niz pasja - jesli masz JĄ nic się nie liczy.
Cytat: | Bo wszystko staje się gówno warte jak nie ma się nikogo bliskiego kto nas rozumie, szanuje nasze pasje ani współ..cieszy się z sukcesów, współ..smuci porażkami. |
nie to nie tak...wazne aby nas TO cieszyło/smuciłom, wazne jest abysmy MY szanowali to co Kochamy i starali się TO zrozumiec...
Nie wiem moze to zalezy od osobowosci ze jedni potrzebują takiej osoby inni nie...ja takiej potrzeby juz nie odczówam...chociaz jesli ktos taki jest to faktycznie....miło się robi.
Pozdrawiam. Tak szczerze .
|
|
|
Greg Kranzz
|
Wysłany:
Sob 2:47, 25 Lis 2006 |
|
|
Dołączył: 24 Paź 2005
Posty: 457 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Jeryho Tekkno Mekka
|
...ciekawe
|
|
|
Kamyk aka KAMISHI
|
Wysłany:
Sob 12:02, 25 Lis 2006 |
|
|
Dołączył: 21 Lis 2005
Posty: 2742 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Będzin Syberka / Katowice Sokolska
|
Niewielu jest śmiałków aby się wzorować na "innych" ludziach, zatem jesteśmy wyjątkowi.
|
|
|
AyEri
|
Wysłany:
Sob 17:28, 25 Lis 2006 |
|
|
Dołączył: 22 Sie 2006
Posty: 100 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: 49°42'N, 19°12'E // 50°04.5'N, 19°47.5' E
|
Hemorrhage napisał: |
na dzien dzisiejszy - dla tych "normalnych" (tak jak Richie napisał - to ONI są nienormalnie...nie inni - bo byc innym to raczej komplement) ta pierwsza opcja jest szczytem marzen...
dla mnie bez gadania ta droga...bo nie ma nic lepszego w zyciu niz pasja - jesli masz JĄ nic się nie liczy. |
Moim zdaniem to złudne szczęście. Pieniądz powinno traktować się co najwyżej za narzędzie pomocnicze.
Jeśli człowiek popada w manię wielkości i manię posiadania, wtedy, kasa staje się wręcz przekleństwem i więzieniem. Pieniądz ogranicza. Jeśli przez pewien czas miałeś go za dużo potem ciężko wyjść przekonania, że bez niego nie można osiągnąć celów.
Tak więc szczęśliwym jest ten który ma umiarkowane bogactwo materialne, a jest bogty we własną wiedzę, własną świadomość.
Hemorrhage napisał: |
nie to nie tak...wazne aby nas TO cieszyło/smuciłom, wazne jest abysmy MY szanowali to co Kochamy i starali się TO zrozumiec...
Nie wiem moze to zalezy od osobowosci ze jedni potrzebują takiej osoby inni nie...ja takiej potrzeby juz nie odczówam...chociaz jesli ktos taki jest to faktycznie....miło się robi.
Pozdrawiam. Tak szczerze . |
Mając bardzo bliską osobę, która pobudza Twoje zainteresowania, rozumie i akceptuje takim jakim się jest, to według mnie dar ekstremalnego natchnienia i motywacji. Taka osoba staje się muzą, wręcz mentorem.
I przypuszczam, że dopiero wtedy można powiedzieć, że człowiek staje się najbogatszy, bardziej optymistycznie patrzy na własne życie.
Co prawda natchnieniem do pogłębiania własnej świadomości i zamiłowań, może być nawet ot tak krajobraz, dźwięk... Jednak emocjonalna --> duchowa, mistyczna więź według mnie przynosi najwięcej pozytywnego.
|
|
|
AyEri
|
Wysłany:
Nie 17:57, 03 Gru 2006 |
|
|
Dołączył: 22 Sie 2006
Posty: 100 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: 49°42'N, 19°12'E // 50°04.5'N, 19°47.5' E
|
będąc samotnym... zawstydzonym...
bez pasji... celu życia...
przestaję liczyć na lepsze...
bo bez "duszy"...
niczym więzień jestem....
w beznadziejnym materialnym opakowaniu...
|
|
|
AyEri
|
Wysłany:
Pon 18:12, 11 Gru 2006 |
|
|
Dołączył: 22 Sie 2006
Posty: 100 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: 49°42'N, 19°12'E // 50°04.5'N, 19°47.5' E
|
Rany Deprecjusza
z następną sekundą.. zawód na samym sobie...
z następną minutą.. samokrytyka..
z następną godziną.. smutek i żal..
z każdym dniem.. utrata marzeń..
gdy nikt nie podaje ręki.. tracisz nadzieję..
aż w końcu powszechna doczesność..
okrada z wiary..
jako pusty i samotny.. znikasz niezauważony..
|
|
|
AyEri
|
Wysłany:
Śro 9:26, 13 Gru 2006 |
|
|
Dołączył: 22 Sie 2006
Posty: 100 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: 49°42'N, 19°12'E // 50°04.5'N, 19°47.5' E
|
Spoglądasz w okno..
w światło i sód..
Martwe jęki świata.. jakby kołysanka..
Uspokaja.. dorosłe dzieci..
Ale tylko na chwilę...
Stwarza pozory..
wzbudza złudne marzenia..
by ostatecznie..
okraść... ogłuszone zwierzę..
Po czym zasypiasz... w świadomości..
Absolut nie istnieje...
===========================
Boże...czemu tak nagle niepokoj odczułem...
Dlaczego świadomość bólu czlowieka..
upadła na mnie z takim impetem...
Dlaczego świadomość niewiedzy swojej..
niszczy od środka moje marzenie..
Zabierz ode mnie jarzmo empatii...
zabierz ode mnie moje cierpienie..
Lecz jeśli sądzony.. taki scenariusz..
Weż mnie za rękę...
gdyż iść nie podołam samemu przez mękę...
Ostatnio zmieniony przez AyEri dnia Czw 22:11, 21 Gru 2006, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
tekk_kot
|
Wysłany:
Śro 13:29, 13 Gru 2006 |
|
|
Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 2285 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Meanwood LS6
|
...
|
|
|
AyEri
|
Wysłany:
Czw 11:45, 14 Gru 2006 |
|
|
Dołączył: 22 Sie 2006
Posty: 100 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: 49°42'N, 19°12'E // 50°04.5'N, 19°47.5' E
|
I.
Delikatny dotyk...Duszy
poczuć chcę..
Mistyczą jedność...
odzyskać...
By cielesny dom... przestał być więzieniem..
By fundamentem... nowe stały się..
Geny Milczenia...
To największe pragnienie...
Dać radość innym...
Odbudować siebie...
II.
Bunt i Marzenie...
na wierzy Babel...
Wzbudziły różnice... wzbudziły samotność..
Chcąc odpokutować..
Głoszą manifest...
słowa pokoju... słowa miłości..
Lecz Zatwardziałość... i Chory Egoizm
Utrudniają.. żyć tak jak dawniej..
Wszak Bunt i Marzenie...
Krzyczą nieustannie... i mają nadzieję...
że w każdym z nas... niechybny Babel...
upadnie w końcu...
Ostatnio zmieniony przez AyEri dnia Nie 11:04, 28 Sty 2007, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
Greg Kranzz
|
Wysłany:
Czw 11:58, 14 Gru 2006 |
|
|
Dołączył: 24 Paź 2005
Posty: 457 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Jeryho Tekkno Mekka
|
AyEri napisał: |
Wszak Bunt i Marzenie...
Krzyczą nieustannie... i mają nadzieję...
że w każdym z nas... niechybny Babel...
upadnie w końcu... |
... to chyba najpiękniejsze słowa pisane jakie czytałem od paru dobrych lat...MK. mistrzostwo świata...
...kiedy wydajesz jakiś tomik poezji "maszyn"...?
|
|
|
|