Home
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Zaloguj
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
AyEri
|
Wysłany:
Śro 20:49, 14 Lut 2007 |
|
|
Dołączył: 22 Sie 2006
Posty: 100 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: 49°42'N, 19°12'E // 50°04.5'N, 19°47.5' E
|
Zmiana klimatu
wierszyk dedykowany... komuś
całe przeszłe życie..
jak zardzewiała maszyna..
bez oliwy..
zastana.. zaniedbana..
kable szczury pogryzły...
z łożysk kulki wypadły..
nikt maszyny nie chcial..
ani zysku z niej czerpać..
gdyż popyt na produkt..
z czasem zaczął się zmieniać ..
w końcu.. Towarzysz..
z olejem przybywa..
z rdzy maszynę czyści..
oleistym potem zalewa..
kulki w łożyska wstawia.
odnawia maszynę..
z letargu wybudził..
program za programem..
w pamięć zarzucił..
wtem.. pyr pyr pyr..
trybki ruszyły..
powieki blaszane
szklane oczy odsłoniły...
maszyna ożyła..
uśmiech i łezka..
gdyż w żelazie, krzemie, węglu,
dusza człowieka..
za ten gest troski
za ziarno szczerej sympatii
maszyna służyć będzie...
póki ostatniego trybka
w swej konstrukcji nie zatrze..
gdyż chęć wielką nabyła
by na dobro, dobrem odrzec..
|
|
|
|
|
AyEri
|
Wysłany:
Śro 14:32, 21 Lut 2007 |
|
|
Dołączył: 22 Sie 2006
Posty: 100 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: 49°42'N, 19°12'E // 50°04.5'N, 19°47.5' E
|
Restauracja „Ziemia”
Wysiadłem z taksówki o kursie dzieciństwo – dorosłość
Wolnym chodem ruszyłem ku drzwiom wejściowym
Restauracji „Ziemia”
Otworzyłem, wchodzę i patrzę
Niezliczone ilości stolików.
Podszedł do mnie ktoś z obsługi
Zaproszenia zażądał.
Wyjąłem papierowy dokument z napisem: student
Dostałem stolik, przy którym siedział starszy Pan
Niestety z racji czasu opuścił restaurację
Wyszedł innymi drzwiami.
Na których pisało: wieczność
Usiadłem na miejscu.
Z jednym krzesłem. Dla samotnika.
Z upływem czasu może dołożą następne.
Bardzo dziwna ta restauracja.
Żadnej sztywnej etykiety.
Klient sam urządza swój stolik.
Przy niektórych spostrzegłem znajome osoby.
Wspólnie jedzące posiłki.
Polityków, załatwiających interesy.
Dorosłych kłócących się.
Życiowe miejsce, ta Restauracja „Ziemia”
W pewnych miejscach na sali słychać było strzały
Jakiś zamaskowany osobnik, na stole miał mały czołg.
Obsypany kamieniami, w taki sposób,
Żeby obracała się tylko wieżyczka z lufą.
Wielu starało się do niego podejść.
Lecz on strzelał i strzelał.
Wielu klientów zamawiało dużo jedzenia.
Były także takie miejsca, gdzie na białym obrusie
Leżała tylko kromka chleba.
Tam widać było smutek..
Dziwna ta restauracja.
Zawołałem kelnera. Zamówiłem swój pierwszy posiłek
zjadłem go sam.
Zapytałem. Dlaczego nie obowiązują tu żadne reguły?
Dlaczego właściciel nie wyrzuca ludzi,
Którzy swą kulturą nie zasługują tutaj siedzieć i spożywać?
Kelner odrzekł: - Właściciel ma w tym własny cel
Sam nie wyrzuci za drzwi.
Pozwala najeść się każdemu,
ale musimy tego sami chcieć.
Nie rozdysponowuje racji. Kucharz gotuje stałym tempem.
A ludzie w nierównomierny sposób zamawiają dania.
Stąd nie starcza dla każdego.
Pamiętaj. To Ty decydujesz, czy to, co dzisiejsze menu zawiera,
Będzie dostępne dla wszystkich.
Ty decydujesz jak jesz.
Ty decydujesz jak się zachowujesz.
Ty wpływasz na opuszczanie przez ludzi tego lokalu.
Ty zadecydujesz sam, kiedy go opuścisz.
Wówczas zapragnąłem wyjść drzwiami którymi wszedłem.
Lecz niestety. Od wewnątrz nie było klamki...
Ostatnio zmieniony przez AyEri dnia Śro 15:06, 21 Lut 2007, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
tekk_kot
|
Wysłany:
Śro 14:55, 21 Lut 2007 |
|
|
Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 2285 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Meanwood LS6
|
no no Michał wg mnie Twój najlepszy tekst - bynajmniej mnie się on najbardziej podoba ze wszystkich...
naprawdę super - jesli ofc ktoś potrafi "czytać między wierszami"
|
|
|
Hemorrhage
|
Wysłany:
Pią 0:41, 23 Lut 2007 |
|
|
Dołączył: 24 Paź 2005
Posty: 1083 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Mentally Ill from Amityville
|
Tekst świetny.
ImO dosłowny...ale świetnie napisany, i w sumie każdy odnajdzie w nim coś czego już doświadczył...żyjąc (Ale nie jest najlepsza rzecz jaką stworzyłeś). JA marze o tym żeby dorobić tą brakującą klamkę w drzwiach wejściowych. Bo już się przejadłem i w sumie mało co mi zasmakowało. I jak tak dalej pójdzie to będę szybko musiał udać się do WC i pomylę drzwi i przejdę przez te same co starzec.
(najlepszy jest "no future" ii ten dedykowany...wydaje mi się że wiem komu...ale strasznie mi się w nim podoba nawiązanie do tego co lubisz...od muzy industrialnej, przez plastik aż do "aparatus'a". Niesamowite to jest.)
|
|
|
AyEri
|
Wysłany:
Pią 10:41, 23 Lut 2007 |
|
|
Dołączył: 22 Sie 2006
Posty: 100 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: 49°42'N, 19°12'E // 50°04.5'N, 19°47.5' E
|
dziękuję pięknie!
zapomniałem dodać że restauracja też jest dedykowana.. tej samej osobie..
|
|
|
AyEri
|
Wysłany:
Pon 21:46, 26 Lut 2007 |
|
|
Dołączył: 22 Sie 2006
Posty: 100 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: 49°42'N, 19°12'E // 50°04.5'N, 19°47.5' E
|
Nie przepadam za dniem
Zakochałem się w Nocy
Dzień nie chce zrozumieć
Noc tuli mocno do siebie
Dzień zgiełkiem rządzi się
Noc ze spokojem szepcze
A szept na nowo rodzi mnie
To najprawdziwsze światło
Dlaczego wiec zasypiam
Gdy ukochana tuz obok jest?
Dlaczego budzę się
W momencie gdy złudna jasność
biczem traktuje życie me?
Chyba znam odpowiedź
Noc nieosiągalna jak narazie jest
I choć bym chciał z nią stale być
mrok zdrowego rozsądku
nie da nam ślubu
Czekać więc będę w wiecznym śnie
By falszywy świat odmienił się
I moją piękną Noc uznał za prawdziwy dzień
|
|
|
AyEri
|
Wysłany:
Pon 10:25, 05 Mar 2007 |
|
|
Dołączył: 22 Sie 2006
Posty: 100 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: 49°42'N, 19°12'E // 50°04.5'N, 19°47.5' E
|
Źródło
Zawieszony między miastami
Zmyć chciałem brudy życia.
Własny pot nie wystarczał.
Stale niedomyta dusza
Pławiła się w nieczystościach.
Szukałem Źródła z przejrzystą Wodą
I znalazłem!
Krystaliczny blask prawdy
Najsłodszy smak szczerości
Żywy szelest dobroci.
Do naga rozebrany wszedłem do strumienia.
Bolesne zmycie grzechów poczułem,
Potem ogromną rozkosz i szczęcie.
Przyjemne orzeźwienie z każdej strony.
Każda kropla opływała moje ciało.
Delikatnie zanurzyłem głowę
Umysł też stał się rześki.
Chciałbym, by ta kąpiel wiecznie trwała,
Lecz życie zmusza do innych działań,
Stale zanieczyszczających ludzkie serce.
Nie martwię się tym, jak wcześniej,
Gdyż wiem, że Źródło płynie póki żyję.
Najczystszą Wodą stale tryska.
W myślach Go widzę i stale pragnę.
Nie chcę Go stracić.
Pielęgnować i kształt nadawać zamierzam,
Żeby nigdy nie wyschło
I płynęło w uregulowanym korycie...
|
|
|
AyEri
|
Wysłany:
Pon 20:08, 19 Mar 2007 |
|
|
Dołączył: 22 Sie 2006
Posty: 100 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: 49°42'N, 19°12'E // 50°04.5'N, 19°47.5' E
|
Czy rzeczywiście ten świat musi być taki a nie inny?
Żyjąc na nim nie mogę pojąć, dlaczego to, co często dyktuje moje serce nie jest akceptowane przez większość pospólstwa? Smutna rzeczywistość. Szare życie według zdrowego rozsądku, niedoskonałych zasad, powszechnego schematu. Żeby żyć w grupie i być uznanym za swojaka.
Dla mnie człowiek świadomy ma ochotę brnąć w gąszczu swoich marzeń i wartości nawet wiedząc że ich nie zrealizuje. A dlaczego? Bo nadają mu sens i nadzieję na lepsze zrozumienie siebie.
Sądzę, że jeśli każdy człowiek potrafiłby poznawać własne ja, to z pewnością rozumiałby innych. A bytując według schematu osądzamy innych tworząc tak naprawdę zbędne podziały. Przecież marzymy żeby żyć w grupie, a nie w odosobnieniu.
|
|
|
AyEri
|
Wysłany:
Nie 11:16, 27 Maj 2007 |
|
|
Dołączył: 22 Sie 2006
Posty: 100 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: 49°42'N, 19°12'E // 50°04.5'N, 19°47.5' E
|
Uwięziony w grawitacyjnych szponach Ziemi
Krąży wokół niej samotny Księżyc.
Monotonnie, posłusznie, logicznie, według praw.
Nie wiadomo, kiedy to się stało,
Ale dostrzegł Wenus- Niepozorną Gwiazdkę,
Lśniącą pięknym i spokojnym blaskiem
miłości i prawdy.
Zakochał się.
Zależność od Ziemi nie leżała mu już na sercu
Wenus, pomimo że znana wszędzie...
..Samotna.
Niby z Marsem w parze,
Ale tęskni.
Dostrzegła bladego satelitę.
Pokochała.
Gdyż miał to czego bardzo chciała
Ludzką uśmiechniętą twarz.
Księżyc na przemian ciemniejący i jaśniejący
Do Wenus pragnie biec
Po nowej Keplerowskiej Orbicie.
By Ta swą grawitacją uczuć złapała go w objęcia.
Przy niej być, wokół niej krążyć
I powiedzieć że Ziemia, to tylko żywiciel i wiedza.
-Razem z Tobą uczuciem tętnić pragnie
aż po Wszechświata kres.
|
|
|
Aka
|
Wysłany:
Wto 21:52, 07 Sie 2007 |
|
|
Dołączył: 04 Lip 2007
Posty: 101 Przeczytał: 0 tematów
|
.....zostało mi to polecone przez pewna osobe..,ktorej tutaj dziękuje....w jakis sposob poruszyło do zywego...Ustosunkowujac sie do tego co jest tu zawarte,pozwole sobie na dygresje..
Brak czystego światła dał szarańczę.
Legną się zastępy stechnicyzowanych,wyalienowanych,technokratycznych troglodytów.
Celem ich wiodącym jest "dryfowanie"w skomercjalizowanym sztucznym bagnie.
Wypluwają truciznę depersonalizacji.
Wytresowani...Znają cenę...nie znając wartości....
Z myśli zgwałceni,mentalnie poniżeni...
Tak sobie myśle ,jak bardzo większośc czeka na to aż ktoś przyjdzie i wymaluje mu świat.Jak bardzo ludzie uzalezniaja swoje szczęscie od drugiej osoby zamiast pamietąjąc ze nikt im nie da tego wszytskiego co moga dopiero sami sobie dać!
Jeśli sami ze sobą nie bedziemy szczesliwi(cokolwiek sie kryje w tym malutkim słowie)to nikt z nami nie bedzie..no bo jak???!!!
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
|
|