27-06-09 - One Night On Wenus @ kino Wenus, Pszczyna

to bedzie bardzo SEXY-MISOWY szoł niewątpie ;]

szoł mast goł on !

wybiera się ktoś z katowic pociągiem?

Prawdopodobnie się zjawim Smile

Soczeq ja cie moge odebrac na dworcu jak chcesz:)

jakiś TT?

I dotarłem do domu bez problemów, dzięki za transport : ).

Teraz o bibie: Wizualizacja w ogóle to to był nonsens w kółko to samo...
Muzyka... no właśnie następnym razem pisać ze impreza zaczyna się o 2 w nocy, kiedy to drzazga przywalił czymś lepszym, Centi i Lesar klasyka piękny set maksymalnie ! A Łysyni, Łysyni to przekosił mi ryj i zagrał to co uwiebiam także jeszcze raz dzięki Smile

Dołączył: 23 Mar 2009 Posty: 5 Przeczytał: 0 tematów

Tak jak Ja$ napisal do 2 impreza nie istniala...przynajmniej dla mnie...wrazenie ze leci caly czas ta sama plyta a grajkowie sie zmieniaja dopelnialy wizualizacje ktore sie powtarzaly, powtarzaly, powtarzaly....Na szczescie Drzazga, CentoLamero :*;P i Lysy zrobili co do nich nalezalo ;] co do miejsca to naprawde pierwsza klasa...jak pomniejszona Andromeda ;]
Fotki ?

to teraz ja Very Happy

miejscóweczka suuuuper,andromeda się wspomniała Rolling Eyes

Nagłośnienie naszego dobrego kolegii Mariusza,także nie ma co gadać każdy wie jakie ma możliwości Twisted Evil

muzycznie,nie jestem fanem piti pam pam,także bez większych emocji(ważne by się lansować w słuchaweczkach za dekami,jeden gra trzech chyba wspiera duchowo tzw."kwartopong" Very Happy

)Dopiero Drzazger zrobił porządek setem typu Klasyk Tribal:-)No i potem nasze gwiazdeczki Hybrydki...dobrze jest nie powiem,choć troche mało techno Wink

podziękowania dla 1/2 organizatorów,ten co był odpowiedzialny za browary niech się zajmie lepiej chodowalą jedwabników a nie obstawianiem barów na imprezach,przez niego spadła mi średnia wypijanych piw na imprezie mogą mnie wyrzucić z PPP (Partii Przyjaciół Piwa)!
ps.szkoda,że dopiero na końcu imprezy odkryłem wiatrak podwieszony na suficie Neutral

pscynioki chyba nie przyzwyczajeni do imprez po 22 bo już od początku była chryja o hałas... ale no nic, brak piwa i kwatropongowy pitipampam dopełnił dzieła. dobre nagłośnienie to nie wszystko, a najlepsza część imprezy to after na parkingu przy paperach Very Happy

kwatropong, łapepsi i papier z golfa zabiły Laughing

foty potem Wink

Miejscówka elegancka, muzyka również tzn. jak się troche wypije to wszystko się podoba Very Happy

co do piwa to nawet mój urok osobisty nie zadziałał na barmanów, którzy nic nie mogli załatwić ;/
Jak dla mnie jedna z lepszych imprez, licze na następną !

Ibiza ! ; X

` Ah !
imprezka boska, miejscówa - piękna, muzycznie dla mnie jak najbardziej !
co tu duzo pisać, było świetnie, jedna z lepszych - faktycznie ;D
oby tak dalej.

pozdrawiam!
Majorka - Ibizaa ! ;D

golfieracz Very Happy

i jeszcze łysy zamieni swoją furę na 'golfa" Laughing