Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hary
|
Wysłany:
Wto 11:59, 23 Maj 2006 |
|
|
Dołączył: 12 Lut 2006
Posty: 167 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: bielsko-biała
|
Dziś poraz pierwszy przesłuchałem nową płytę i jest mniej więcej taka jakiej się spodziewałem, ale muszę ją głębiej przestudiować. Ta płyta jeszcze bardziej utwierdziła mnie w przekonaniu, że Tool jest mistrzem budowania napięcia w utworach. Już się nie mogę doczekać się koncertu.
|
|
|
|
|
Hemorrhage
|
Wysłany:
Wto 12:26, 23 Maj 2006 |
|
|
Dołączył: 24 Paź 2005
Posty: 1083 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Mentally Ill from Amityville
|
hary >>> a bałem sie ze ci sie nie spodoba .
Ja uz mam za sobą jakies 100 przesłuchań i po prostu płyta jest emejzing !
|
|
|
hary
|
Wysłany:
Śro 12:02, 14 Cze 2006 |
|
|
Dołączył: 12 Lut 2006
Posty: 167 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: bielsko-biała
|
Po glebszych studiach nad nowa plyta stwierdzam, ze jest to niemal arcydzielo. Jednak pozostaje przy stanowisku, ze najwybitniejszym albumem zespolu jest mimo wszystko Lateralus.
Charakterystyczne w 10.000 Days ostre brzmienie gitar, poprzycinane rify i poprzeczny rytm perkusji to Tool w czysciutkim wydaniu. Do tego jeszcze wiecej melodji- to jest to co uwielbiam.
Wciaz nie moge sie otrzasnac po uslyszeniu Rigt In Two. Na poczatku cudowna ballada przechodzaca w klimat, przy ktorym pod scena w spodku beda dzialy sie dantenskie sceny mysle.
W pamieci zapada takze szokujacy The Pod w ktorym wokal Maynarda brzmi jak kobiecy momentami.
Profesorowie z Tool prezetuja tez inne oblicze w tej plycie. Mowie tu o klimatycznych pejzazach dzwiekowych, czego przykladem jest tytulowy utwor. Do hipnotyzujacych gitar dolacza delikatny spiew, potem odglosy burzy (cos na nute Pink Floyd), a kolejne minuty ciagle intensyfikuja napiecie- poezja dla mnie. W podobnym klimacie utrzymany jest Intension.
Jedno jest pewne Tool sie nie powtarza.
Mimo, ze muzyka kwartetu jest jak na wspolczesna scene wyjatkowo trudna i niekonwencjonalna, to uwazam ich za jeden z najwybitniejszych, amerykanskich zespolow ostatnich lat.
|
|
|
Hemorrhage
|
Wysłany:
Pią 21:21, 16 Cze 2006 |
|
|
Dołączył: 24 Paź 2005
Posty: 1083 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Mentally Ill from Amityville
|
hary >>> zgadzam się ze wszystkim co napisałes (poza tym że najwybitniejszy jest Lateralus - jak dla mnie nie do przebicia jest Anima) - płyta jest arcydziełem. A Right In Two - po prostu mną zawładneło. Pozatym Lost Keys + Rosetta Stoned i Wings for Marie + 10,000 days, The POT, ehhh każdy utwór z tej płyty jest arcydziełem. Jedynie troszkę odstaje Jambi. A koncert juz niedługo...do zobaczenia !!
|
|
|
AGUCHA
|
Wysłany:
Pią 21:27, 16 Cze 2006 |
|
|
Dołączył: 20 Sty 2006
Posty: 41 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Sosnowiec
|
Chłopaki, zabierzcie no mnie ze sobą
|
|
|
hary
|
Wysłany:
Sob 6:27, 17 Cze 2006 |
|
|
Dołączył: 12 Lut 2006
Posty: 167 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: bielsko-biała
|
@Hemorrhage
"Jambi- w nim wlasnie rify sa poscinane na maxa .Taka szkola gitary dominuje mniej wiecej w dwoch trzecich kawalka. Daje to niesamowicie agresywny groov. Wrazenie wzmaga dodatkowo zaostrzone brzmienie wlasnie gitar
Ogolnie nowa plyta nie jest tak jak zwarta Lateralus, lecz raczej sytacja przypomina Aenime. O czym swiadcza utwory przerywniki: indianski Lipan Conjurning, wzbogacony samplami Lost Keys i zupelnie bezsensowny(jakies nieczytelne dzwieki) Viginiti Tres"
Ooooo tak koncert coraz blizej!! Ja juz baterie laduje stosujac Toolo-terapie hehe
@AGUCHA
Wbijasz w tramwaj i rachuciachu spotykamy sie pod spodkiem!! hehe
|
|
|
Hemorrhage
|
Wysłany:
Sob 10:42, 17 Cze 2006 |
|
|
Dołączył: 24 Paź 2005
Posty: 1083 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Mentally Ill from Amityville
|
hary >>> zgadzam się z tym co napisałes o Jambi w 100%, jednak po prostu stylistycznie ten utwor troche się odrywa od tej płyty...ale rowniez jest swietny .
Cytat: | zupelnie bezsensowny(jakies nieczytelne dzwieki) Viginiti Tres |
ten utwor jest niesamowity !! boje się go słuchac wieczorem .
Agucha >>> tak jak hary mowi rahu ciahu i widzimy sie w spodku !!
|
|
|
Venom
|
Wysłany:
Czw 20:16, 22 Cze 2006 |
|
|
Dołączył: 24 Paź 2005
Posty: 2980 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Cieszyn
|
No w sumie malo kto chyba wie ze utwory Wings For Marie (Pt. 1) (6:11) i Viginti Tres (5:02) daja laczny czas 11:13 a co za tym idzie nalezy je polaczyc i nalozyc na utwor 10,000 Days (Wings Pt. 2) (11:13)... w ten sposob mamy juz 3 sciezki ktore tworza zupelnie inna calosc
Milego sluchania
a skad wiem??? Ma sie wtyki w gitarowych srodowiskach a p[oza tym ponoc tyt "Viginti Tres" ma jakies znaczenie ktore ku temu sklania
|
|
|
Hemorrhage
|
Wysłany:
Czw 20:54, 22 Cze 2006 |
|
|
Dołączył: 24 Paź 2005
Posty: 1083 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Mentally Ill from Amityville
|
Suma długości Viginti Tres i Wings For Marie Odpowiada długości 10,000 Days. Łacińskie "viginti tres", czyli 23 oznacza synchronizację. Po wykonaniu tych czynności otrzymujemy pełną wersję tytułowego utworu - napisał pewien wikipedysta. Utwory co prawda pasują do siebie pod względem czasu trwania, lecz po nałożeniu utworu tytułowego na połączenie ostatniego tracku z utworem Wings For Marie niektóre momenty sa nieprzyjemną kakofonią. Co prawda niektóre fragmenty nachodzą na siebie niemalże idealnie, jednak nie można stworzyć nowej wersji utworu tytułowego, gdyż jego sugerowane składniki nie do końca do siebie pasują. Trudno powiedzieć czy pasują czy nie, nie zapominajmy z jaką kapelą mamy do czynienia. Muzyka TOOLa jest ciężka, psychodeliczna, więc ta kakofonia mogla być zamieżonym efektem.
|
|
|
Kamyk aka KAMISHI
|
Wysłany:
Pią 12:30, 23 Cze 2006 |
|
|
Dołączył: 21 Lis 2005
Posty: 2742 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Będzin Syberka / Katowice Sokolska
|
tez planuje sie wybrac bo takie klimaty jak najbardziej lubie
|
|
|
Venom
|
Wysłany:
Pią 19:16, 23 Cze 2006 |
|
|
Dołączył: 24 Paź 2005
Posty: 2980 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Cieszyn
|
Hemorrhage napisał: | Suma długości Viginti Tres i Wings For Marie Odpowiada długości 10,000 Days. Łacińskie "viginti tres", czyli 23 oznacza synchronizację. Po wykonaniu tych czynności otrzymujemy pełną wersję tytułowego utworu - napisał pewien wikipedysta. Utwory co prawda pasują do siebie pod względem czasu trwania, lecz po nałożeniu utworu tytułowego na połączenie ostatniego tracku z utworem Wings For Marie niektóre momenty sa nieprzyjemną kakofonią. Co prawda niektóre fragmenty nachodzą na siebie niemalże idealnie, jednak nie można stworzyć nowej wersji utworu tytułowego, gdyż jego sugerowane składniki nie do końca do siebie pasują. Trudno powiedzieć czy pasują czy nie, nie zapominajmy z jaką kapelą mamy do czynienia. Muzyka TOOLa jest ciężka, psychodeliczna, więc ta kakofonia mogla być zamieżonym efektem.
|
no widzisz ... ja tego sluchalem.. ale nie wypowiem sie bo sie nie znam na tej mujzyce jak zreszta na kazdej
|
|
|
Hemorrhage
|
Wysłany:
Sob 9:41, 24 Cze 2006 |
|
|
Dołączył: 24 Paź 2005
Posty: 1083 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Mentally Ill from Amityville
|
It's time now, It's my time now!
|
|
|
hary
|
Wysłany:
Nie 7:19, 25 Cze 2006 |
|
|
Dołączył: 12 Lut 2006
Posty: 167 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: bielsko-biała
|
to bylo jak piekny sen
dzis jeszcze nie wiem czy to mi sie snilo, czy to byla prawda?
dlaczego takie chwile trwaja tak krotko??
te 1,5 godz minely tak szybko. jak zapalili swiatlo to myslalem ze sie poplacze ze to juz koniec
|
|
|
Venom
|
Wysłany:
Nie 16:39, 25 Cze 2006 |
|
|
Dołączył: 24 Paź 2005
Posty: 2980 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Cieszyn
|
hary napisał: | to bylo jak piekny sen
dzis jeszcze nie wiem czy to mi sie snilo, czy to byla prawda?
dlaczego takie chwile trwaja tak krotko??
te 1,5 godz minely tak szybko. jak zapalili swiatlo to myslalem ze sie poplacze ze to juz koniec |
To jest wlasnie minus koncertow... 1.5h godziny to stanowczo za krotko...
|
|
|
|