[13.06.2008] Rainbow's Tales @ Inqbator [Katowice]

no ja tez powoli wyruszam.. ale najpierw jade do kumpla na b4 Smile

dozobaczenia w środku Smile

Fakenszit... zjebałem sprawę Sad

Tym bardziej mi szkoda, bo uwielbiam żywe instrumenty w elektronice Sad

masala czaj + magic sandwich panowały na tej imprezie... i zgadzam sie z przedmówcą że końcówka to już było tylko ostre kwaśne rytmy... takie mało psychodeliczne... choć zawsze można było się pobujać na małej salce Smile

impreza jak dla mnie na 4+ bo ostatnio było lepiej Smile

Zanim walnę "oficjalny" wpis Wink

to chciałbym poznać ksywki panów z forum z którymi dane było mi zamienić kilka słów podczas imprezy Smile

Uff......

No to po tęczowych opowieściach. Choć zaczęło się nieciekawie, bowiem nastąpił zanik napięcia (na około 5 minut) to później było już dobrze, a nawet bardzo dobrze.

Jeśli chodzi o muzykę to zarówno na mainie i na chillu każdy mógł znaleźć coś dla siebie. Dla mnie hiciorem nocy był set Stafy (grał po mnie). Dobry, hipnotycznyc psy/dark (bez napierdalania) - normalnie był szał Twisted Evil

Niestety nie przyjechał Pyramid, a w zamian za niego przybył Akin [Magic Sphere] i tak dopierdolił (bo inaczej tego nazwać nie idzie), że pod koniec na parkiecie było chyba 10 osób. Na szczęście gdy na mainie trwała rzeź Wink

na Chillu było jak w raju w którym niestety nie dane było mi być za długo - takie życie. Z tego co dane mi było zobaczyć urywkami to na Chillu zawsze panował tłok, czyli było dobrze i oto chodziło. Z tego co mi wiadomo ChaiShop dał radę, a ludzie byli zainteresowani jego asortymentem. Niestety nic nie spróbowałem (ech...)

Ludzi było około 150. Większość z nich to już znajome twarze, które dobrze się bawiły nie sprawiając problemów Smile

Oczywiście zdarzają się też agenty....no ale cóż zrobić. Fajnie, że wpadło sporo znajomych, tylko niestety jak ze wszystkim innym tej nocy, niedane było mi z nimi (Wami) pogadać dłużej niż minutę.

Dekosy....na mainie było chyba tęczowo Smile

, a na Chillu jak już wspomniałem jak w raju Smile

Na mainie nie było do końca tak jak planowałem, ale wielka drabina jaka zawsze była w klubie zakończyła swój żywot i do dyspozycji miałem malutką, więc pewnej wysokości nie dało się pokonać. Ale i tak myślę, że było w miarę OK.

Na zakończenie chciałem podziękować wszystkim za przybycie. Ekipie z Chill Out'u za kawał dobrej roboty. Wszystkim tym którzy pomimo tego, że przybyli na imprezę w celu dobrej zabawy pomagali, pilnowali itp. Wielkie dzięki za miłe słowa od osób które pierwszy raz były na naszej/takiej imprezie i ciepło się o niej wypowiadali - to mobilizuje do jeszcze lepszej pracy, ciekawszych pomysłów. Kiedy będą kolejne opowieści tego jeszcze nie wiem, ale gdy tylko się dowiem od razu Was o tym poinformuję. To chyba na tyle podczas tego "wejścia".

A bym zapomniał fotki już na

[link widoczny dla zalogowanych]

...i jeszcze dosłownie parę fotek odemnie Smile

[link widoczny dla zalogowanych]

byłem po raz pierwszy i normalnie mnie rozwaliło Very Happy

mała sala po prostu wygrała! niesamowite dzwięki i do tego właśnie te żywe instrumenty, na następnej edycji na pewno się pojawię Very Happy

Jako,że nie ma co się opierniczać po imprezie...pora na filmik Smile

I tak oto filmik z Rainbow's Tales znajdziecie już na YouTube.

[link widoczny dla zalogowanych]

Jeśli się podoba to możecie sobie go ściągnąć w pełnej rozdzielczości (+2 minuty więcej niż filmik na YouTube). Oto linki do ściągnięcia:

1.[link widoczny dla zalogowanych]
2.[link widoczny dla zalogowanych]

Filmiki w dwóch rozdzielczościach można ściągnąć też wchodząc na naszą stronę

[link widoczny dla zalogowanych]

Pozdrawiam

Co to za kawałek którego fragment można usłyszeć w minucie 2:57 filmu z Youtube? Ciary przechodzą, niesamowite uczucie.

Ciut więcej fotek z Chill'a znajdziecie na

[link widoczny dla zalogowanych]

Pozdrawiam

Świetna kolorystyka fotek z Ashoka. Marion je robił?

Fotki robił Tofik