[09.12.2006] Emphasis on hardcore @ Klub Demode [Łódź]

Teraz ja jako drugi partyzant z ekipy...

Wyjazd bardzo udany... Impreze zaliczam do pierwszej 3 roku 2006 jak dla mnie:) Ekipa nasza a mianowicie 6 osob... okazala sie dosc zgrana paczka ale moze od pocztaku...

12:30 - spotaknie z Gregiem i panem H. na dworcu PKP w BB. Zakup biletow i pretensje paniz kasy o nie oddanie dlugopisu... Razz

nastepnie krotkie posiedzenie zanim pociag ruszyl przeplatane jakze waznymi w naszej rodzinie usciskami i dowodami sympatii (tylko bez zlych skojarzen)... Na sama mysl o dlugiej wycieczce w towarzystwie moich najlepszych znajomych robilo mi sie cieplo w serduszku... Smile

Dojazd do Katowic uplynal nam pod znakiem wszelakich rozmow... na rozne tematy. To jest to co najbardziej lubie w tych wypadach. te rozmowy Smile

Oczywiscie Kamyk tak jak napisal na forum dzwonil do mnie przed 12 ale chyba jeszcze spal rozmawiajac ze mna bo potem dwonil drugi raz tym razem do Grega... Ma szczescie ze ja przejalem aparat telefoniczny i krotka wiazanka brzydkich slow pprzekazalem mniej wiecej to samo co w poprzedniej rozmowie Very Happy

My to sie jednak lubimy Kamyk... :p

W Katowicach dosiadly sie kolejne 3 osoby. Rozmowy przebiagaly bardzo milo... na rozne tematy. Podroz od Myszkowa torami Centralnej Magistralii weglowej az do Piotrkowa Trybulanskiego uplynela bardzo plynnie... ach te bez stykowe polaczenia szyn Very Happy

Gregu tutaj dostaje plusa za podryw zdrowej 50-tki wraz z mezem metoda "na zolnierza"... wrecz klasyka akcji Smile

W Koluszkach przesiadka... w wolnych chwilach chcielismy z panem H. lekko pobic Grega ale skutecznie sie bronil hehehe

Docieramy na miejsce. Stacja Lodz Fabryczna. Udajemy sie do informacji... celem zaplanowania powrotu... ach te zmiany w rozkladzie jazdy PKP. Very Happy

Przy okienku do naszej grupki podchodzi pan o groznym wygladzie i pyta bardzo smialo "powinnismy sie znac?". To haslo mnie rozwalilo... heh panem tym okazal sie THE SHOCKER Very Happy

. Milo bylo poznac. razem udalismy sie do klubu wg mapki Smile

Trafilismy bez zadnych problemow... okolo 20 min z buta moze mniej... Razz

Klub. Samo wejscie zrobilo juz na mnie duze wrazenie... W sroku dosc ciekawy wystroj... beda foty to kazdy sobie obejrzy.
Na miejscu przywital nas Quato... Bardzo milo zreszta Smile

Pozniej zeszla sie cala reszta ekipy. Ciesze sie ze wreszcie mialem okazje poznac na zywo kolege TRIPPMATIC-a ktorego juz jakis czas znam przez net.

Naglosnienie
Powiem szczerze ze dawalo rade. Przy tej muzyce ciezko o potezny gleboki bas... co zwiazane jest z tempem. Nie mam jednak co do tego zastrzezen...

Oswietlenie
Strobo dawalo fest po oczach co mi osobiscie bardzo sie podobalo. Troche czasem wlaczali tez kolorowych lampek... Srednio mi to lezy. Ogolnie mowiac wg mnie na parkiecie bylo zdecydowanie za jasno i za malo dymu...

Muzycznie

Dj Tidu
stare klimaty... dosc lekko jak na tego formatu impreze. Ogolnie srednio mi to lezalo. przypominaly mi sie czasy muzyki rave...

GAL & PIRO
Tu juz zupelnie inaczej muzycznie... Mocniej. Gal gral 30 min a po nij Piro kolejne 30. Te pol godziny w wykonaniu Piro komplenie mnie zmiazdzylo. To bylo to o czym myslalem przed ta impreza. Przepiekne dzwieki i niesamowity ciezar.

QUATO
srednio mi siadlo. Coraz mocniej ale dwieki zupelnie inne niz to co mnie kreci...

THE SHOCKER
Fest mocno... Walki konkret... nie mialem juz sily sie bawic :/

TRIPPMATIC, RIC.HARD, JABABU
Te klimaty French i UK Hardcore zrobily na mnie bardzo duze wrazenie... Mocno szybko i basowym dobiciem... Bardzo duzy plus dla tych panow.

Tempo rosnie w gore
GAL & PIRO
Znow ten Duet... Tym razem znacznie szybciej... Speedcore czy tez terror... heh to bylo cos

QUATO
zaserwowal nam kilka niezlych produkcji... bardzo mozliwe ze wlasnych...

THE SHOCKER
Bardzo mocno w chcarakterystycznym stylu... Dzwieki gitar z poterznym bitem... Masakra

Uwagi ogolne
Bardzo ciekawi ludzie byli na tej imprezie. Ich sposob zabawy bardzo mi sie podobal. Zupelnie inny niz na imprezach na ktorych czesto bywam. Ciezko to opisac to trzeba by widziec. Smile

Ludzi bylo mysle optymalnie i praktycznie nikogo przypadkowego

Ogolnie impreza byla dla mnie niesamowitym dowiadczeniem... Bardzo dziekuje za towarzystwo w wspolenj podrozy

P.S. Jesli co pomylilem z jakimis gatunkami to sorry ale HC nie jest moja mocna strona

Jak cos jeszcze mi sie wspomni to napisze Smile

Fotki made by Kamyk is ready on my server:

[link widoczny dla zalogowanych]

Ogień z dupy, jak to mawiał Kamil.

Pozdrófki i sorki ze sie nie pożegnałem.
Wrzućie fotki na szybszy server Prosze .Nawet na Rapida !

Ja tez pozdrawiam. Milo bylo poznac. a z tym pozegnaniem to looz... Smile

Jasna sprawa:) Autobus uciekal Razz

Trzymaj sie i mam nadzieje ze sie jeszcze keidys zobaczymy

Muzycznie najlepsza impreza na jakiej bylem w zyciu (pomijajac happy poczatek) Twisted Evil

!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Szczena opadla do kolan Smile

Szczegolnie ostatnie 2-3 godziny tak mnie zmiazdzyly, ze moje cialo bedzie nie domagac chyba przez tydzien SHIT Evil or Very Mad

ale bylo warto Smile

Reszta tez dopisala Smile

Milo bylo poznac Pana w pelni czujacego klimat czyli TheShocker'a Smile

Pozdrawiam wszystkich ktorzy dobrze sie bawili Smile

Dzieki ekipa za mila wycieczke Smile

@schranz - bo z nami zawsze jest najmilej;)
Impreza z punczakami, mutantami itp dała poczuć pełnię klimatu.

Swiete slowa Kamyk'u Smile

impreza zaliczona do udanych... mimo że nas mało niewiast było... i dozobaczenia na kolejnej... moze tym razem w kielcach?

Na terror&speedcore wybiore sie wszedzie Twisted Evil

oczywiscie im lblizej Slaska tym lepiej dla mie Smile

...bardzo udana impreza Very Happy

...było miło...bardzo sie ciesze także z samej podróży do Łodzi i z powrotem z bardzo fajną ekipą...miło było także poznać Shockera....Quato Gala i Piro...oraz Ric.Harda...dziekuje wszystkim za miłą atmosferę...i swietny klimat...

...a jezeli chodzi o samą imprezę to jestem bardzo zadowolony...muzycznie jestem usatysfakcjonowany ... muzyka zabijała swoim cieżko - krystalicznym brzmieniem...dzwieki skandaliczne...pachnące niesmacznym absurdem [pozytywnie]...ciężko...mrocznie...schizofrenicznie...przestrzennie...a zarazem ....dzwieki eksplodujące w głowach naszych przepelnione naturalnościa naszego destruktywnego społeczenstwa...twardo....brutalnie i przyjemnie...doskonale sadystycznie...morderczo...i metalicznie zostały zmiażdżone nasze mózgi......
doswiadczenia niezwykłe...muzyka czasem zaszumiona i płynąca....czasem techniczna....czasem eksperymentalny abstrakcjonizm....jednakże długo osadzona już w tradycjii Hardcore...

...w kosmosie wszystko jest jednością...śmiertelna hardcore'owa ściana genialnego hałasu Very Happy

...

dziekuje wszystkim raz jeszcze ...

no i ja dziekuje calej ekipie z Bunkra i nie tylko Smile

za liczne (jak na nasze klimaty,czasy i to ze trzeba dojezdzac z innych miast) przybycie, koszenie do samego konca na parkiecie i zafundowanie tej wspanialej atmosfery jakiej brakowalo ostnimi czasy Razz

roznie mozecie oceniac nasze sety - czesc moze byc zadowolona a czesc zawiedziona - chcielismy tymrazem aby kazdy znalazl cos dla siebie, bez zadnych ograniczen czy podzialow jak to u nas w terrorcore.pl (TERROR ALBO WPIERDOL) Razz

sam nie boje sie uzyc stwierdzenia - udana impreza.
choc i tak moglo byc jeszcze lepiej bo duzo, duzo osob, ktore zapowiadaly swoja obecnosc sie nie zjawilo.

Jeszcze raz dzieki EKIPA!!!! Do szybkiego zobaczenia! PRZYBIJAM z wami 5-ke !!!

moje zdjecia i od SS-mana ujzycie w kolejnym updacie stronki [link widoczny dla zalogowanych]