Home
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Zaloguj
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kamyk aka KAMISHI
|
Wysłany:
Sob 21:02, 02 Gru 2006 |
|
|
Dołączył: 21 Lis 2005
Posty: 2742 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Będzin Syberka / Katowice Sokolska
|
u mnie znowu na odwrót - hajs jest tylko czasu nie ma. No a czasu kupić się nie da.
|
|
|
|
|
hary
|
Wysłany:
Nie 6:15, 03 Gru 2006 |
|
|
Dołączył: 12 Lut 2006
Posty: 167 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: bielsko-biała
|
Na gorąco kilka słów podsumowania, bo później mi się nie będzie chciało jak zwykle hehe.
Powiem tak... Combat za Comatem i już zacząłem popadać w rutynę, że tak powiem. Ale ten, czyli Combat Area Vol. 17 w żadnym wypadku nie był rutynowy. Było SUPER!! I to nie takie super, jak sie mówi prawie po każdej imprezie. Było NAPRAWDE SUPER pod względem muzycznym!!
Na początek Me-Hall-Ski > stary życzę Ci, żeby Ci woda sodowa nie uderzyła do głowy i obyś nie popadł w jakieś "gwiazdorstwo" bo droga którą obrałeś jest jak najbardziej słuszna. Byłem pod dużym wrażeniem twojego seta.
Mimo młodego wieku chłopak grał same klasyki, naprawde słowa uznania.
Nastepnie Gregu > bez dwóch zdań - tak jak w bio - techno samuraj. Wejście monologiem, a następnie zew natury w postaci ćwierkających ptaków to było niesamowite!! A dalej... to już wszystko co hary uwielbia i w takim tempie jakie hary uwielbia hehe. Mimo kłopotów sprzętowych chyle czoła bo zostałem oczarowany.
Noi Projekt > czyli to na co wszyscy czekali. Powiem krótko...to był projekt na 5 z plusem. Maskra, mój beret został dokumentnie poryty!! To rzeczywiście prawdziwa maszyna. Płyta za płytą, że nie nadążałem normalnie.
Pozatym miałem przed imprezą nieco błędne wyobrażenie o tym jak może wyglądać gra z 4 decków. Myślałem, że momentami polecą 4 ścieżki, ale to faktycznie nie wykonalne(już wcześniej Jurek mi to troche wyjaśnił). Już przy 3 następuje przesycenie. Poprostu za dużo dzwięków jeśli się gra w takim tępie jak to zaprezentowali Marks z Venomem.
Życzę żeby Projekt sie rozwijał bo to było FANTASTYCZNE!!
Dalej już nic nie podsumuję, bo tak się wyskakałem przy opisanych wyżej "grajkach", że moj organizm odmówił posłuszeństwa.
Acha i chciałem na koniec pozdrawić wszystkie śliczne kobiety które spotkałem na imprezie. Rachuciachu!
Ostatnio zmieniony przez hary dnia Nie 15:56, 03 Gru 2006, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
nela
|
Wysłany:
Nie 11:19, 03 Gru 2006 |
|
|
Dołączył: 21 Lis 2006
Posty: 69 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z krainy karimacich konewek
|
nie bede sie rozpisywać gratulacje dla organizatorow za piekne koszulki i udana impreze
łuuaaaaa
|
|
|
Sit0
|
Wysłany:
Nie 12:09, 03 Gru 2006 |
|
|
Dołączył: 26 Sty 2006
Posty: 466 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Jaworzno
|
Naprawde zajebisty bankiet !!! Dawno sobie tak nie poskakalem M.V. Project powalilo mnie bylo kilka bledow ale naprawde w niczym to nie przeszkodzilo, a wrecz uswiadomilo uzytkownikom MASZYNY hyhy ze jednak za deckami sa zywi ludzie i klada placek za plackiem po to aby bylo pieknie hyhy Naprawde bardzo ale to bardzo podobalo mi sie, bez sciemy i bez pierdolenia - FULL WYPAS hhyh pozdrawiam i prosze o repete hyhy
pozdro dla calej ekipy podrozujacej z Katowic do Bielska i odwrotnie - naprawde ostro nasmarowalem sie tym balsamem i teraz moja skora jest gladka i jedrna hihihi pozdro for all i do nastepnego razu
aha haslo imprezy wypowiedziane przez jedna niewiaste dla mnie wygralo - MAM DZISIAJ WYLACZNOSC NA CIAGNIECIE hahaha
|
|
|
Marcus_T
|
Wysłany:
Nie 14:14, 03 Gru 2006 |
|
|
Dołączył: 18 Sie 2006
Posty: 47 Przeczytał: 0 tematów
|
ja powiem tylko tyle ze impreza byla bardzo udana.
od godziny 24 do 4 nie siedzialem ani przez chwile bo nogi mi na to pozwalaly.
Pan ID pokazal cos pieknego za konsoleta:))
Jedna z najlepszych imprez na ktorych bylem.
|
|
|
Venom
|
Wysłany:
Nie 14:16, 03 Gru 2006 |
|
|
Dołączył: 24 Paź 2005
Posty: 2980 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Cieszyn
|
teraz ja w miare na swiezo
PO tej imprezie uswiadomilem sobie ze nie nadaje sie do org imprez. Niestety za duzo mnie to kosztuje nerwow a co za tym idzie negatywnie odbija sie tez na moim graniu. Kolejny Combat (moglo sie wydawac ze jest juz bagaz doswiadczen zwiazanych z org ) a tu lipa. Ciagle cos sie psulo... tu gramofon gral na jeden kanal... a to co sie stalo podczas seta Grega to juz przeroslo wszystko. Jednym slowem wstyd. Nie rozumiem dlaczego tak sie dzieje . Niby kolejna impreza... Powinno byc ok a tu wciaz cos nie tak. Niestety ale jest to przykra sprawa i odzwierciedla nasze polskie realia. Nie ma kasy na sprzet i na wiele innych rzeczy. Uswiadomilem sobie ze chyba nie pasuje do takiej org imprez. Z zewnatrz moze to wszystko nie wyglada najgorzej... ale ja powoli mam tego dosc. Same nerwy i zero odprezenia. Chyba nie na tym powinna polegac impreza?? Zycie to sztuka wyboru. (ponoc). Przedemna stoi wybor... albo org albo granie... bo z tego co widze to te obie czynnosci na raz mijaja sie z celem :/
OK.Dosc tych smutkow
muzycznie
- Poczatek fajny... od 20 mniej wiecej gral Daniel La Crua... mowie o gornej scenie... fjane techno zagral. Lubie taka muzyczke..
- 21:00 Tomash WBPM - mialy byc lajty a wg mnie wcale tak nie bylo. Tym bardziej ze pozniej pojawil sie kolega Johan h. i o godzinie 21:40 gral 156BPM. To oczywiscie zepsulo cala moja wizje imprezy. Na nic moje przemyslenia... niestety ta sytuacje musze zaliczyc do negatywnych.
- 22:00 Me_Hall-Ski - Dobry secik... kilka bledow sie zdarzylo... Ogolnie bardzo dobre tempo na poczatek imprezy. Wszystko zaczelo sie tak spokojnie rozwijac... 146-147 BPM pieknie
- 23:00 Greg Kranzz - What's Up Detroit?? no no... wszystko byloby ok gdyby nie problemy ze sprzetem podczas jego setu. Wogole wydawalo mi sie jakos cicho i dziwnie... a szkoda.
- 1:00 ID - Mocne wejscie... Podkrecone znacznie tempo... Na to chyba czekali ludzie Comabtu... Set dosc brudny technicznie... ale mocny niemilosiernie
- 2:30 Wojtech - Tu juz pod wzgledem bledow znacznie lepiej... Bardzo dobry set. Mocny jak przystalo na Ezoteric. Zagral tak jak sie spodziewalem... POtezne kawalki momentami niezle mnie mielily
- 4:00 Mackul- Duze wyrazy uznania za seta. Kawal dobrej muzy techno. Bardzo dobrze zagrany choc troche braklo mi polotu w tym wszystkim...
- 5:00 ponownie Tomash WBPM - niestety juz opuszczalem lokal
uwagi ogolne:
- milo bylo jak zwykle spotkac mase znajomych. Szczegolnie ucieszyla mnie wizyta kolegi z Cieszyna wraz ze swoja kobieta - dzieki Adam
Stalych bywalcow wymienial nie bede a napomne tylko o tych z ktorymi rzadko mi sie udaje spotykac:
Mlody i Gufi - fajne ze wpadliscie... mi to zawsze kreci sie lezka w oku na wspomnienie imprez ktore z wami przezylem w dawnych latach
Gnat - heh chlopie Ciebie to bym sie tam nie spodziewal.
- strasznie nie podobalo mi sie zachowanie pewnego pana ktory przyjechal z kolegami z Warszawy... Nie wiem moze tam w stolicy to normalne zachowanie ale mi to jakos zalatywalo tylko "wiocha". ach ta szczerosc
- przykrosc sprawil mi tez jeden z wydawaloby sie dobrych kolegow... no niestety alkohol robi swoje... niestety ja tego nie toleruje... Powinienes sie domyslic ze o Ciebie chodzi ...
To byloby tyle na siwezo... wiecej dopisze jak sobie cos przypomne
|
|
|
Venom
|
Wysłany:
Nie 14:34, 03 Gru 2006 |
|
|
Dołączył: 24 Paź 2005
Posty: 2980 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Cieszyn
|
hary napisał: | ...
Noi Projekt > ...
Pozatym miałem przed imprezą nieco błędne wyobrażenie o tym jak może wyglądać gra z 4 decków. Myślałem, że momentami polecą 4 ścieżki, ale to faktycznie nie wykonalne(już wcześniej Jurek mi to troche wyjaśnił). Już przy 3 następuje przesycenie. Poprostu za dużo dzwięków jeśli się gra w takim tępie jak to zaprezentowali Marks z Venomem.
Życzę żeby Projekt sie rozwijał bo to było FANTASTYCZNE!!
... |
Powiem tylko tyle. W domu grajac na luzie podaczas treningow zdarzaly sie momenty kiedy gralismy z 4 sciezek na raz. Na imprezie tylko z 3. W domu jest inna selektywnosc dzwieku... tam slyszy sie kazdy ruch potencjometru... Na imprezie jest znacznie inaczej... Panuje przesycenie...
My dopiero poznajemy tajniki grania z 4 deckow i kto wie jak to sie rozwinie... Narazie jest jak jest...
|
|
|
Hemorrhage
|
Wysłany:
Nie 14:51, 03 Gru 2006 |
|
|
Dołączył: 24 Paź 2005
Posty: 1083 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Mentally Ill from Amityville
|
HejHo!
Muzycznie impreza cąłkiem fajna...bawił bym tez sie lepiej gdyby nie mój na maxa zjebany humor (niewiemczym).
Me-Hall-Ski - muzycznie bardzo fajny set, cholernie wesoły - idealnie pasował do osoby która kleciłą kawałki w jedną całość. Duze brawa...mysle że idziesz dobrą drogą . (Sprzęt dziwnie cicho szedł...)
Greg Kanzz - Niesamowity secior, swietne kawałki, cholernie miły drum and bass'owy początek, do tego masa klasyków i brak nudy w secie...niestety nie dąło się kąkretnie wmontować, ze względu na ciąąąągłe problemy ze sprzetem...to zasrane wyciszanie sięsprzętu, bardzo irytowało i wybijało z rytmu, do tego jeszcze bardzo cicho wszystko szło...
M.V. Project - Kawał dobrej roboty, swietne wałki, no i niesamowita dynamika setu. Błędów minimalna ilość - wszystko dopięte na ostatni guzik...Congratzz. Jedyne co mnie irytowało to straszny ścisk który w sumie uniemożliwił mi zabawe (i robienie zdjęć ).
ID - tempo fajne, jednak kawałki totalnie puste mało co z tamtąd mną ruszyło...do tego technicznie nie za wesoło (jesli ja juz słysze błędy to musi byc kiepsko:/). No i co to był za burak co sie wpier****ł za stery do mixera, skakał jak powalony po dj'ce - nie rozumiem...gorzej by mu się bawiło na dole ??
Cytat: | Nie wiem moze tam w stolicy to normalne zachowanie ale mi to jakos zalatywalo tylko "wiocha" | - egzekli.
Więcej nie słyszałem...
Fajnie sie gadało w cienkasie z "Techno Samurajem z Grabiami" i z Richmondem...Wódzu jak zwykle zrobił fajne bydło...z Jurasem się fajnie skakało...a no i Hary! Dzięki za dobre rady odnosnie dwóch kółek...zgłoszę sie po pomoc na pewno.
A Jenniferka - ty tak nie haruj ciężko bo na łódź ci sił zabraknie .
PS
Fotki będą dzisiaj.
Ostatnio zmieniony przez Hemorrhage dnia Nie 15:08, 03 Gru 2006, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
darius_Er
|
Wysłany:
Nie 15:05, 03 Gru 2006 |
|
|
Dołączył: 24 Paź 2005
Posty: 735 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: 43400
|
Me-Hall-Ski brawo za seta - tym razem mialem wiecej sil niz o 5ej rano w katowickim mega, wiec potupalem lewa stopa , trzymam kciuki
Greg Kranzz - set rewelka, brakowalo jedynie tej kozackiej dynamiki znanej z Twoich wczesniejszych popisow.
MVP rewelacyjny set, choc przyznam szczerze, ze najbardziej mi sie podobal poczatek i koniec. Brawo dla Was, za to ze tworzycie cos co jest ewenementem na skale wszystkich krajowych klubow, trzymam kciuki za dalszy rozwoj i wyjazd na wystepy za Wielka Wode, o ile to jest w planach.
a ci trzej co stali za MV grali tez razem po nich ? jak im poszlo, bo szybko sie zwinalem ...
no i dlaczego wszyscy patrzyli w jedna strone ?
dla Grega skladam podziekowania
|
|
|
hary
|
Wysłany:
Nie 15:06, 03 Gru 2006 |
|
|
Dołączył: 12 Lut 2006
Posty: 167 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: bielsko-biała
|
Venom napisał: |
- przykrosc sprawil mi tez jeden z wydawaloby sie dobrych kolegow... no niestety alkohol robi swoje... niestety ja tego nie toleruje... Powinienes sie domyslic ze o Ciebie chodzi ...
|
nooo zbombardował nam się kolega browarami przeokrutnie
>Hemorrhage no problem służę pomocą
|
|
|
Hemorrhage
|
Wysłany:
Nie 15:35, 03 Gru 2006 |
|
|
Dołączył: 24 Paź 2005
Posty: 1083 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Mentally Ill from Amityville
|
[link widoczny dla zalogowanych]
FOTKI...ostrzegam - tym razem na maxa lipne...równia pochyła...na nastepnej bibie juz chyba nie bede robił bo sie zamkne w sobie...
Ostatnio zmieniony przez Hemorrhage dnia Nie 16:58, 03 Gru 2006, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
AyEri
|
Wysłany:
Nie 15:56, 03 Gru 2006 |
|
|
Dołączył: 22 Sie 2006
Posty: 100 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: 49°42'N, 19°12'E // 50°04.5'N, 19°47.5' E
|
Jakiś dziwny ten link jak na megaupload
Wlepiam do Rapgeta i lipa nie pociska..
MK
|
|
|
Hemorrhage
|
Wysłany:
Nie 15:57, 03 Gru 2006 |
|
|
Dołączył: 24 Paź 2005
Posty: 1083 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Mentally Ill from Amityville
|
AyEri >>> faktycznie cos sie zepsuło...zaraz naprawie...
----
powinno byc ok.
|
|
|
Sit0
|
Wysłany:
Nie 17:03, 03 Gru 2006 |
|
|
Dołączył: 26 Sty 2006
Posty: 466 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Jaworzno
|
dzieki za foty
|
|
|
MICHALM1
|
Wysłany:
Nie 17:56, 03 Gru 2006 |
|
|
Dołączył: 01 Cze 2006
Posty: 217 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Napiszę to samo co powiedziałem po wizycie w klubie Metro w Białymstoku: "...nie ma już takich imprez w Warszawie..." - chodzi mi o to, że u nas imprezy nie posiadają "już" takiego klimatu, ludzie "już" się tak nie bawią...
Generalnie konkretny klub, konkretni ludzie, konkretna impreza...cieszę się, że mogłem odwiedzić to miejsce, do zobaczenia następnym razem i pozdrawiam...
M.V.Project - właśnie czegoś takiego się spodziewałem, po prostu extra...
Mam filmiki z imprezy, które wrzucę później...
Venom napisał: | PO tej imprezie uswiadomilem sobie ze nie nadaje sie do org imprez. Niestety za duzo mnie to kosztuje nerwow a co za tym idzie negatywnie odbija sie tez na moim graniu. Kolejny Combat (moglo sie wydawac ze jest juz bagaz doswiadczen zwiazanych z org ) a tu lipa. Ciagle cos sie psulo... tu gramofon gral na jeden kanal... a to co sie stalo podczas seta Grega to juz przeroslo wszystko. Jednym slowem wstyd. Nie rozumiem dlaczego tak sie dzieje . Niby kolejna impreza... Powinno byc ok a tu wciaz cos nie tak. Niestety ale jest to przykra sprawa i odzwierciedla nasze polskie realia. Nie ma kasy na sprzet i na wiele innych rzeczy. Uswiadomilem sobie ze chyba nie pasuje do takiej org imprez. Z zewnatrz moze to wszystko nie wyglada najgorzej... ale ja powoli mam tego dosc. Same nerwy i zero odprezenia. Chyba nie na tym powinna polegac impreza?? |
Hej, ja po każdej zrobionej imprezie mam "podobne" odczucia, ale tak już niestety jest w Polsce i ciężko to zmienić...może za dużo rzeczy chcemy robić samemu, może zbyt wiele sobie wyobrażamy, w każdym bądź razie nie rezygnuj...
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
|
|