[02.06.2006] Witoch's B-Day @ Forte [Bytom]

ja nareszcie pozwstalem po 2 dniach imprezowania. dzieki wszystkim za przybycie i zyczenia urodzinowe !

jestem tylko wkurzony ze Tomash nie zagral :/ no ale sila wyzsza. mimo tych wszystkich niedogodnosci bylo niezle Smile

dzieki jeszcze raz i pozdro, do rychlego zobaczenia

Generalnie...miło spędziłem miniony wieczór,dziękuje serdecznie za przepyszne kiełbaski,smaczną (serwowaną przez solenizanta) wódeczkę,przyjemną atmosferę,jaką stworzyliście tam Wy! Nie było tłumów,ale ludzie jak najbardziej właściwi...pozdrawiam wszystkich z którymi miałem okazję gaworzyć,spożywać wspólnie alkohol i uczestniczyć w parkietowych szaleństwach (; Muzycznie...nasz kierowca (Sovul)-miłe zaskoczenie...mocno Very Happy

Goa trance też znalazło dla siebie miejsce...pozytywne zróżnicowanie dźwięku,Venom...dobrze,co odzwiercieliło w pełni moje zachowanie na parkiecie Wink

Witoch-mimo usypiającego stanu i chwiejnej postawy,porwałeś mnie do tańca Very Happy

Ogólnie,bardzo przyjemnie...udana impreza,jak najbardziej,urojona ciąża koleżanki Ani nadal rządzi Razz

pozdro

hehehe pana Teknito jeszcze trzyma ten spozyty alkohol chyba hehehe Very Happy

Nom, wreszcie znalazłam chwilke, więc skrobne pare słówek. Imprezka należy do jak najbardziej udanych, kolejny raz przekonujemy się, że nawet mała ilośc ludzi potrafi stworzyć fajową atmosfere Razz

Muzycznie okej, choć w skupieniu wysłuchałam tylko pół seta Sovul-a (za późno przybyłam) i set Venom-a (problem z nagłośnieniem troche wyrwał mnie z rytmu). Ogólnia ocena na plus.
P.S.
Więcej już w bluzce-ciążówce nie przyjde, no chyba że naprawde bedzie taka potrzeba Laughing

teknito miszcz Mr. Green

teknito w tym samym czasie pisaliśmy Very Happy

ma się to poczucie (odpowiedniego) czasu... Very Happy

jesteśmy sobie przeznaczeni... ;P