[INFO] Combat Area - Organizacja

a co z klubem Kanty w Jaworznie? mysle ze jakby ktos postawil ten klub na nogi to zeszlo by sie tam sporo ludzi,,, Wink

o kurde, tego to nie wiedzialem, no to po ptokach, a taki zajebisty klub byl:(

Dzis jadac rano do pracy na drodze ekspresowej minalem VW POLO. Mgly nie bylo i tak sobie mysle ze moze pokaze kierowcy zeby sobie wylaczyl przeciwmgielny z tylu... minalem go... patrze a tu szanowny pan Grzegorz. Hmm chyba poczatkowo mnie nie poznal. Zwolnilem wiec aby sie z nim zrownac. Podjechal obok mnie. Zaluje ze nie zrobilem zdjecia jego miny. Byl taki wystraszony. To bylo te kilka sekund spojrzenia w oczy... Cisnienie wzroslo... Chyba tylko po mojej stronie.

Nie bylo sie gdzie zatrzymac. Nie wiem nawet czy mialbym ochote z nim gadac. Dalem w gaz i szybciutko go zgubilem...

ech...

Kilka slow ode mnie odnosnie organizacji imprez.
Otoz: nalezaloby sobie zadac pytanie .... dlaczego scena techniczna w polsce praktycznie nie istnieje. Dlaczego to wszystko to jest jakas dzika plaza ....
Ano dlatego ze wszystko robione jest kosztem minimalnym ...... caly ten underground ktory tak wszyscy kochamy i staramy sie zachowac ..... niestety uniemozliwia jakakolwiek poprawe sytuacji. Drodzy imprezowicze..... chcecie dobrego techno ... a cena 30 zl jest dla was cena zaporowa ???? dla porownania bilet do filharmonii kosztuje 70 zl .... a prawie zawsze jest full Smile

To wlasnie minimalistyczne podejscie ludzi bawiacych sie powoduje ze jest tak a nie inaczej...... cos w czym nie tkwi konkretna kasa ..... nie moze byc na odpowiednim poziomie.
Co za tym wszystkim idzie ........ ludzie ktorzy powinni byc wynagrodzeni za swoja prace czesto jeszcze dokladaja do interesu. Doskonale wiem jak to funkcjonuje niestety Sad

Wszystko to sprawia ze djami moga byc tylko dzieci bogatych rodzicow lub ktos podobny ..... ktory niczym JAN SERCE lub MATKA TERESA bedzie z wlasnej kieszeni sponsorowal bawiacych sie ... Moi drodzy .... uswiadomcie sobie ze kazda zlotowka mniej od was .,..... to zlotowka z kieszeni organizatora ( nie klubu - bo wlasciciele przywykli ze ty im placisz za to ze robisz impreze) ( nie sponsora - bo kto slyszal o jakims zajebistym dla nas - ale nikomu nieznanym dju z niemiec...... dlatego sponsorow nie ma i nie bedzie ......... bo to sa imprezki z cyklu - za 5 zlotych) Trzeba naprawde nieziemskiego wysilku zeby dokladac ciagle po ilestam set zlotych co impreze. ............ Wyjatkiem byl tutaj bierut ....... ktory jak wiecie chojnie sypal kasa na imprezy ....... i co z tego ma ? NO SAMI DOBRZE WIECIE.

Dlaeczego zniknely KANTY ? bo za ciezko bylo dac 30 zl za impreze.

Dlatego wroze rychly koniec tego co mozemy na wyrost nazwac polska scena . Ta scena nie istnieje ..... to tylko luzne kolektywy fascynatow muzyki .... fan kluby raczej .... a nie prawdziwa scena ...
Czy ktorys ze znanych wam kolektywow .... oprocz Substanzow ... ma kogos na ksztalt managera ,,,,, ktory czuwa nad tym zeby ludzie mu podopieczni jednak dostawali jakies pieniadze za to co robia ? Nie znam sprawy od podszewki ..... ale zakladam ze gdyby bylo wiecej powaznie myslacych ludzi ni byloby tak slabo a szanujacy sie dj moglby sobie plye od czasu do czasu kupic . Bo sluchawki za 600 zl to juz niemal poza zasiegim dla takich zwyklych szaraczkow jak ja Smile

Alez sie rozpisalem. Mozna by tak jeszcze pisac i pisac .... bo zroidlo tej gangreny jest wielowatkowe.....i pewnie ksiazke by mozna napisac.
Podsumowujac. Techno w polsce nie bedzie jesli ludzie nie wezma sobie do serca tego co tu naswietlam.

Pozdrawiam Smile

PI - R.E.S.P.E.C.T !

@ PI

My nie tworzymy sceny underground... bynajmniej nie w moim rozumieniu. Heh no ale kazdy moze miec swoje na ten temat zdanie. Wg mnie mylisz pojecia - bez urazy Smile

Bierut byl jaki byl. Tak go nauczylismy. Uklad taki a nie inny byl dla niego bardzo oplacalny... ale i ryzykowny.

Co do reszty to sie mniej wiecej zgadzam:)

nasza muzyka jest undergroundowa. A klubowicze uzurpuja sobie prawo do nazywania sie undergroundowcami Smile

o to mi chodzilo

oto na naszych oczach underground zamienil siew klabing.......

Nie zmienie swojego zdania z calym szacunkiem dla was. Zawsze tak to pojmowalem i ta otoczka nie zginie bo costam costam. Jestesmy grupa niszowa i pewnym sensie to czyni z nas undergroundowcow.

Ztego co mowicie fakt ze z prawdziwym techno spotkalem sie na 1wszym maydayu, czyni mnie djem bardzo komercyjnym. A nasze bibki centrum zainteresowania swiatowej spolecznosci MAINSTREAMOWEj.
No przeciez to jakies brednie....

Pozdrawiam Smile

Nie porownujmy toma novego z chrisem liebingiem za dawnych lat. Widze ze w tym watku zostal postawiony miedzy nimi znak rownosci.

Kicia, w sumie prawda ze na mayday graja ogolnie undergroundowe kiedys techno z tym ze nie graja tam wszystkiego co dobre ;] tylko pewien maly wyrywek technicznej muzyki, ktora dobrze sie sprzedaje wsrod modnie ubranych dzieci... muza z kregow mainstreamowo niemieckich... kolorowa scena wykolczykowanych DJi wesolo usmiechajacych sie i machajacych do szczesliwej publiki....
minimalowego setu Pacou raczej tam nie uświadczy..przynajmniej na razie Very Happy

..ja to widze tak: dwie glowne sceny (obozy) w techno muzie..ta ktora kreci sie wokol wielkich booking agency (mniejszych tez) , substanzartowopodobnych i innych (jak to nasz kolega Daro napisal kiedys-bezideowe techno)..oraz drugi oboz-scena , ta ktora stoi oporem wobec tej pierwszej..
..istnieje jeszcze srodek w sumie ..no i skrajne poglady po obu stronach ;] a wszystko to zmienia sie z czasem... tak jak wiatr zawieje
troche nie na temat w sumie ;]

yyyy...właściwie to nieco ( chyba? ) zboczyliśmy z tematu...od tematu zapoczątkowanego przez PI nie ma żadnych wieści odnośnie CA , a chyba tego tyczy się ten temat underground-owcy Very Happy

Nie miejcie mi za złe owej uwagi , ale rozpatrujmy tu nadal wszelkie możliwości organizacyjne imprez cyklicznych na których każdemu z nas tak bardzo zależy...

@ Rzeznik - ten klub nie był zajebisty , użyłeś wyjątkowo złego określenia , " zajebiści " byli ludzie , którzy go zniszczyli...

@ Pi
" Dlaeczego zniknely KANTY ? bo za ciezko bylo dac 30 zl za impreze. "

Bzdura! Problemem Kanty nie był brak ludzi nie chcących dawać 30 zł za udział w wyjątkowych wydarzeniach , które miały miejsce w tym klubie , frekwencji zawsze było pod dostatkiem . Nie cena biletu zaważyła tu na upadku istniejącego ponad 8 lat , historycznego klubu i imprez w nim organizowanych...

Koniec off top z mojej strony...